Niesamowita metamorfoza - Dom. "Dom dla W"- niezwykła przemiana kostki z lat 70. Dawny klocek zmienił się w piękny dom. Większość Polaków myślących o własnym domu, planuje wybudować go

Dom przed przebudową był typową kostką z małymi oknami. Dodatkowo front szpeciła bryła klatki schodowej z maleńkim okienkiem. Projekt przebudowy domu: Aleksandra Grundszok-Duda, Monika Heda, ARCHITEKCI KP GrundszokDudaHeda Inwestorzy wciąż chętnie sięgają po dobrze znane z PRL-u domy kostki. W tym przypadku przebudowa domu była prawdziwym wyzwaniem: zmieniono rozkład wnętrz i zwiększono jego powierzchnię. Właściciele postanowili wyczarować dla siebie dom marzeń – pełen słońca, przestrzeni, zatopiony w bujnym ogrodzie. W tej okolicy królują szare kostki z lat 50. Pracownia ma już spore doświadczenie w odczarowywaniu szarych, PRL-owskich pudełek. Na katowickim osiedlu dokonała wcześniej liftingu kilku domów-kostek. Tym razem architekci projektowali dla siebie, łącząc funkcje inwestora, projektanta, a nawet kierownika budowy. Zakup starej kostki zamiast pustej działki budowlanej Zdecydowali się na kupno starego domu, bo znalezienie wolnej działki w zacisznym, sąsiadującym z lasem miejscu, które jednocześnie nie byłoby bardzo oddalone od centrum Katowic, graniczyło z cudem. Dom z małymi, ciasnymi pokojami, złym rozplanowaniem wnętrz i wąskimi korytarzami – bardziej przypominał mieszkanie w bloku niż wymarzone domostwo. Jednak nowi właściciele znali potencjał drzemiący w tego typu domach. Ich kostka miała też sporo atutów – między innymi grube i wytrzymałe mury, które można nadbudować. Przebudowa domu polegała przede wszystkim na dobudowaniu kilku pomieszczeń i modernizacji całości założenia. GALERIA: zdjęcia kostki PRZED i PO przebudowie Autor: z prywatnego archiwum Dom przed przebudową od strony ogrodu z niepraktycznymi tarasami na piętrze. Projekt przebudowy domu: Aleksandra Grundszok-Duda, Monika Heda, ARCHITEKCI KP GrundszokDudaHeda Projekt przebudowy domu Plan przebudowy domu powstał stosunkowo szybko, a całość realizacji – od kupna nieruchomości aż do wprowadzenia się mieszkańców – trwała około roku. Pracę ułatwiło to, że architektka i zarazem inwestorka doskonale wiedziała, co jest potrzebne jej najbliższym. W proces projektowy włączono także dzieci. Ważne było wykreowanie dużych przestrzeni wspólnych, które integrowałyby rodzinę. To zaważyło na decyzji o stworzeniu wielkiej i otwartej przestrzeni dziennej na parterze oraz umieszczeniu gabinetu do pracy na antresoli. Ten ostatni, zawieszony nad salonem, daje przebywającym tam osobom wgląd w to, co dzieje się na dole. Zobacz też: 5 niezwykłych metamorfoz domów z czasów PRL Rozbudowa domu kostki w nowoczesny dom Rewelacyjna przemiana kostki w podmiejską willę Niezwykła przebudowa kostki z lat 50. Stara kostka zmieniona w prawdziwą perełkę Kostka dostosowana do współczesnych standardów Przeszklona ściana Przebudowa domu rozpoczęła się od wyburzenia niepotrzebnych ścian działowych. Rozebrano też ścianę zewnętrzną od strony salonu, jej konstrukcję zastąpiły stalowe belki i słupy podtrzymujące strop piętra. Wszystko po to, by powiększyć przestrzeń dzienną. Dom rozbudowano w stronę ogrodu – dzięki temu kuchnia z małej klitki stała się sporym pomieszczeniem, a nad nią znalazła się dodatkowa powierzchnia pod łazienkę przy sypialni gospodarzy. Zabudowano dwa tarasy na piętrze, co pozwoliło wygospodarować miejsce na dodatkową sypialnię dla dziecka oraz wspomnianą antresolę z gabinetem. Właściciele od razu uznali, że nie będą im potrzebne, skoro wokół mają duży ogród. Powierzchnia użytkowa domu powiększyła się o mniej więcej 60 m2, a sam obrys budynku zyskał kilka nowych elementów. Jednym z nich jest skośna ściana od frontu przełamująca schemat nudnej kostki. W całości przeszklona nadaje całemu domowi nowoczesny i niestandardowy wygląd. Lekka przegroda nie spoczywa na fundamentach – to w rzeczywistości ogromny wykusz. Ściana przez stalowy rdzeń jest oparta na sąsiadujących z nią murach, dzięki czemu nie zakłóca znajdującego się pod nią wjazdu do garażu. Nowi właściciele zrezygnowali z nadziemnego tarasu, rozebrali go i zastąpili naziemnym, zbudowanym z desek na legarach. Uznali, że taka forma tarasu daje lepszy, bo bezpośredni kontakt z ogrodem. Starą piwnicę zmodernizowano, wyodrębniono w niej kilka funkcjonalnych pomieszczeń, w tym spiżarnię i kotłownię. Przestronny parter z salonem, jadalnią i kuchnią Po powiększeniu jego powierzchni użytkowej i wyburzeniu ścian działowych stał się jedną wielką przestrzenią łączącą w sobie salon z jadalnią i częściowo otwartą kuchnię. Wrażenie ciasnoty minęło bezpowrotnie. Przestronne wnętrze pokoju dziennego widoczne jest już od progu domu, ponieważ zrezygnowano z wiatrołapu, wybierając w pełni otwarty hol. Strefa wejściowa zawiera wszystkie niezbędne funkcje: garderobę ukrytą za przesuwnymi drzwiami z mlecznego szkła, łazienkę dla gości oraz dodatkowe pomieszczenie gospodarcze. Tuż obok znajduje się klatka schodowa. Ta pozostała właściwie bez zmian, jednak nadano jej nowy wyraz dzięki pokryciu stopni drewnem. Industrial w salonie Architekci starali się nie ukrywać we wnętrzach faktu rozbudowy. Nowe części pomieszczeń wyróżniono od istniejących fragmentów nieotynkowanymi stropami z widocznym odbiciem drewnianego szalunku w betonie. W połączeniu ze stalowymi belkami, które zastąpiły wyburzone ściany nośne, nadało to wnętrzom z lekka industrialny charakter. Jednak uniknięto wrażenia chłodnego loftu – przestrzeń została ocieplona przez parkiet oraz drewnianą stolarką okienną i drzwiową. W salonie pojawił się nawet spory kominek, wstawiono go w miejscu dawnego otworu drzwiowego. Wszechobecną biel przełamuje grafitowy tynk, którym pokryto kilka ścian i obudowę kominka. Zupełnie odmienny charakter ma piętro. Tutaj zamiast otwartej przestrzeni są trzy sypialnie. Największa, przeznaczona dla gospodarzy, to w zasadzie miniapartament – ma własny korytarzyk, garderobę i olbrzymi salon kąpielowy. Z kolei dla dzieci wyodrębniono drugą łazienkę, ale nawet w niej znalazło się miejsce na wannę. Niecodziennym elementem jest antresola z biurkami, która daje wizualny kontakt z salonem na dole, a przez wielkie przeszklenia w skośnej ścianie – także z ogrodem. Odmienność piętra i parteru podkreślają posadzki. Podłogę na dole wykończono parkietem przemysłowym, piętra – panelami z olejowanego jesionu. Autor: Piotr Mastalerz Otwarta przestrzeń dzienna łączy w jedno salon i jadalnię. Strop przecina na pół stalowa belka, która wyznacza przebieg dawnej ściany zewnętrzne Portfenetry wyłapią więcej słońca Szczególnym wyzwaniem dla architektów było doświetlenie wnętrza domu kostki. To właśnie okna i zmiana ich proporcji były jednym z najdokładniej analizowanych elementów przebudowy. W gęsto zabudowanym osiedlu właściciele nie chcieli, by ich okna wychodziły na ściany sąsiadów. Dlatego w wielu miejscach zmieniono otwory tak, by kierowały widoki na drzewa w ogrodzie. Znacznie powiększono powierzchnię przeszkleń. Standardowe okna na piętrze zostały zastąpione przez sięgające podłogi portfenetry, które wprowadzają do wnętrz więcej słońca. Największe okno powstało w skośnej ścianie przy salonie. Szklana tafla ciągnąca się przez dwie kondygnacje wpuszcza do pomieszczeń mnóstwo dziennego światła, a także zapewnia wnętrzu wizualny kontakt z otoczeniem. Przeszklenie skierowane jest akurat na prześwit między dwoma sąsiednimi domami. Dotychczas ciemną klatkę schodową, która wcześniej miała jedno okno, doświetliły nowe przeszklenia tworzące na elewacji pas wpisany w prostokątną oprawę. Duża liczba szklanych przegród nie stanowi jednak problemu w utrzymaniu stałej temperatury wewnątrz domu, ponieważ zastosowano okna wysokiej jakości. Są drewniane, droższe od standardowych, ale skutecznie zmniejszają ucieczkę ciepła, a powłoka „solar-control” pochłania nadmiar promieni słonecznych. Dzięki temu pozwalają zimą zaoszczędzić na ogrzewaniu, a latem – na chłodzeniu pomieszczeń. Drewno na elewacji i przeszklona ściana Rozbudowa kostki spowodowała znaczne zmiany w jej bryle. Dalej jest to prosta kubatura, jednak ze znacznie lepszymi proporcjami. Duże przeszklenia nadały jej współczesny charakter, a pas szkła w skośnym wykuszu przypomina motyw niczym z najnowszego apartamentowca. Architekci postawili też na odważną kolorystykę domu – zamiast banalnych żółci zastosowali mocny grafit, który pojawia się też jako akcent kolorystyczny we wnętrzach. Z zimną barwą kontrastuje częściowe obłożenie elewacji drewnem. Modrzewiowa okładzina z poziomych desek pojawia się na ścianie wykuszu oraz od strony ogrodu. Tam z kolei łączy się z tarasem pokrytym deskami z egzotycznego drewna garape wytrzymałego na działanie wody, słońca i mrozu. Dopełnieniem tarasowej kompozycji jest stalowa pergola, która rzuca cienie na elewacji, rozbijając monotonię jej powierzchni. Stal została powtórzona na wszystkich barierkach portfenetrów, stworzono z niej także solidne siedzisko na tarasie. Otoczenie domu - ogród Właściciele najmniej ingerowali w ogród. Pierwotny był trochę zarośnięty, lekko zaniedbany, ale to właśnie dzikość i bujność roślinności zachwyciła inwestorów. Postanowili nie przesadzać z porządkowaniem krzewów i przycinaniem starych drzew. Dzięki temu ogród zachował charakter tajemniczej i zielonej enklawy w mieście. Jedynym znaczącym zabiegiem było przeniesienie cisu, który kolidował z posadzką chodnika prowadzącego do wejścia. Pozostawienie dużych, starych drzew spowodowało, że latem ogród jest zacieniony – idealny do ucieczki przed upałem. Dom w Katowicach, choć zbudowany przed pół wiekiem, dzięki świadomej przebudowie wykonanej pod potrzeby jej nowych mieszkańców stał się wymarzoną siedzibą rodzinną. – Idealny, dopasowany, spełniający wszelkie oczekiwania i potrzeby – tak opisuje dom właścicielka, która jednocześnie jest architektem i autorką przebudowy kostki z lat 50. Dziś domownicy zgodnie twierdzą, że nie zmieniliby w niej już kompletnie niczego.

Metamorfoza domu kostki. Podział wnętrza budynku i ogrodu. W domu z lat 50. były dwa mieszkania, ale taki podział wnętrza nie gwarantował komfortu nowym właścicielom, którzy mieli prowadzić dwa odrębne gospodarstwa domowe. Brak oddzielnych wejść i dostępu do ogrodu z mieszkania na piętrze nie odpowiadał ich potrzebom.
Czy stary, zniszczony budynek można zamienić w zachwycający dom, w którym wygodnie się mieszka? Pokazujemy 13 spektakularnych remontów i metamorfoz – nie uwierzysz, że to ten sam dom! Udany remont może sprawić, że zaniedbane domy zyskują drugie życie. Zobacz pomysłowe rozbudowy, metamorfozy domów-kostek i odnowione zabytki, które prezentowaliśmy w „Muratorze”. 1. Pomocne drewno Przebudowa przeprowadzona po kilku nieudanych remontach. Drewniana ściana osłania schody i wejście. Dobudowana z boku nowa część została podkreślona wykończeniem z desek. Od strony ogrodu świerkowe deski osłaniają ścianę piwnicy i tworzą balustradę balkonu. Drewniane elementy skomponowane kolorystycznie z nową stolarką okienną ociepliły wygląd szarego dawniej domu. Dowiedz się więcej o tej przebudowie. fot. EMBEA fot. i projekt: architekt Michał Bułka, pracownia EMBEA 2. Tradycja poprawiona Generalna przebudowa stuletniego domu. Nowe elewacje zamieniły jego skromność w mimalistyczną elegancję. Od strony ogrodu powiększono parter, dodając przeszklony fragment salonu oraz efektownie zawieszony nad poziomem terenu taras. Cała przestrzeń parteru jest otwarta, a poddasze jasno oświetlone oknami dachowymi. Zobacz więcej zdjęć tego domu. fot. z prywatnego archiwum fot: Marcin Czechowicz, projekt: architekt Piotr Zybura, pracownia arch_it/chiliHouse 3. Ściana z wycinanką Przebudowa segmentu bliźniaka z lat 80. Bryłę radykalnie uproszczono, sprowadzając ją do prostopadłościanu o płaskich ścianach. Ażurowe wzory na elewacjach zostały wycięte w fornirowanych naturalnym drewnem płytach HPL. Sąsiadują z nimi wielkie tafle szkła. Sprawdź, jak wyglądała przebudowa tego domu. fot. z archiwum pracowni fot. Jeremi Buczkowski, projekt: architekci Piotr Kluj i Paweł Litwinowicz 4. Dyskretne powiększenie Rozbudowa przedwojennego bliźniaka we Wrocławiu. Stary dom pieczołowicie odremontowano, dobudowując do niego minimalistyczną kostkę. Dwie kontrastujące ze sobą bryły – dawna i współczesna - stanowią interesującą całość. Szczegóły rozbudowy znajdziesz tutaj. fot. GRID ARCHITEKCI fot. GRID ARCHITEKCI, projekt: architekci Agnieszka Zając, Artur Toboła, GRID ARCHITEKCI 5. Dom z żaluzją Metamorfoza kostki z lat 70. Nowoczesny wygląd frontowej elewacji osiągnięto bez wymiany okien. Niemal całą ścianę wraz przesłonięto lekką aluminiową konstrukcją z łamaczami światła. Pozostałe ściany są pokryte białym i szarym tynkiem. Dwa kolory i prostokątne podziały ciemniejszego tynku tworzą elegancki modernistyczny kostium budynku. Zapoznaj się ze szczegółami tej metamorfozy. fot. z prywatnego archiwum fot. i projekt: 6. Tradycja zachowana Przebudowa 80-letniego wiejskiego domu. Wymiana pokrycia, adaptacja poddasza, dobudowanie ganku i tarasu zmieniły skromny stary dom w wygodną wiejską rezydencję. Podczas ocieplania ścian opracowano detale takie jak przedłużone okapy czy dekoracja ściany szczytowej. Przeczytaj całą historię, jak wiejski dom zamienił się w wiejską rezydencję. fot. Paweł Wład Kowalski fot. i projekt: architekt Paweł Wład Kowalski 7. Nowe powiązania Rozbudowa domu z lat 70. Podstawową zmianą było odwrócenie układu funkcjonalnego. Zlikwidowano znajdujący się za domem ganek wejściowy, co pozwoliło na rozbudowę w głąb działki i powiązanie nowej części z ogrodem. W tym celu obniżono poziom podłogi dobudowanego salonu i tarasu, z którego szerokimi stopniami można zejść na trawnik. Sprawdź, jak wyglądała rozbudowa. fot. fot. projekt: architekci Bartłomiej Bajon, Katarzyna Cynka, Marcin Kozierowski, pracownia 8. Śląski bliźniak Rozbudowa domu z lat 30. Budynek zyskał dodatkowe 150 m2 dzięki powiększeniu od strony ogrodu i adaptacji strychu. Po rozbudowie bryła zajęła duży fragment działki. Rekompensuje to atrium – wewnętrzny dziedziniec otoczony ścianami i wykończony drewnianą posadzką. W trakcie prac zachowano i wykorzystano wszystkie oryginalne materiały: cegły, deski, schody. Zobacz prezentację bliźniaka po rozbudowie. fot. PROJARCH fot. Piotr Mastalerz, projekt: architekci Damian Kałdonek, Andrzej Wojtowicz, pracownia PROJARCH 9. Trzy tarasy Rozbudowa domu z lat 80. Oprócz braku połączenia wnętrz z ogrodem problemem domu było ich niedostateczne doświetlenie. Dlatego po przebudowie dom ma aż trzy tarasy, dwa na dachach, a jeden na usypanej skarpie. Dzięki wycięciu fragmentu stropu na parterze powstał wysoki, jasno oświetlony salon. Okna zostały powiększone, a prosta dobudowa i płaski dach uspokoiły bryłę. Od pomysłu do realizacji – przeczytaj całą historię rozbudowy domu. Fot. Piotr Mastalerz fot. Piotr Mastalerz, projekt: architekt Tomasz Głowacki, Pracownia Architektury Głowacki 10. Młyn nad młyny Przebudowa zaniedbanego młyna na dom i pensjonat. Generalny remont połączono z adaptacją do nowych funkcji. Uwzględniono przy tym charakter, przeszłość i piękne położenie budynku. Koło wodne i stare mechanizmy młyna zostały wyeksponowane, a z drewnianego tarasu można podziwiać rzekę. Zainteresowała Cię historia młyna? Dowiedz się więcej na ten temat. fot. Joanna Łonicka fot. Andrzej Szymanowski, projekt: architekt Piotr Majewski 11. Mieszkanie z biurem Gruntowny remont domu z roku 1979 połączony z częsciową zmianą funkcji. Reprezentacyjna elewacja frontowa dobrze sygnalizuje, że znajduje się za nią nowoczesne biuro. Aby uzyskać ten efekt, stara ściana została w całości wyburzona. Niemal wszystkie ściany działowe wewnątrz zostały usunięte i zastąpione w części taflami bezpiecznego szkła. Dzięki wielkim oknom i przeszkleniu w dachu wnętrze jest pełne światła. Zobacz więcej zdjęć domu po remoncie. fot. Paweł Lis fot. i projekt: architekt Paweł Lis 12. Na wielkopolskiej wsi Rozbudowa typowego wiejskiego domu. Powojenny parterowy budynek z dwuspadowym dachem prawie dwukrotnie powiększył swoją powierzchnię. Dodano bryłę garazu i nowe, przeszklone wejście, strych został przekształcony w użytkowe poddasze. Przeprowadzono to bez większych ingerencji w starą konstrukcję i układ wnętrz. Więcej o rozbudowie tego domu. fot. z archiwum pracowni fot. Łukasz Walaszczyk/CZARNA Z CUKREM Studio, projekt: architekci Piotr Kluj, Pawel Litwinowicz 13. Odnowiony zabytek Modernizacja modernistycznej willi z 1936 roku. Założeniem remontu było przywrócenie pierwotnego wyglądu i zachowanie stylu domu. W trosce o oryginalne detale nie ocieplono budynku, za to powiększono okna, wymieniono instalacje i zlikwidowano niektóre pomieszczenia, aby uzyskać reprezentacyjne wnętrza w stylu lat 30. Przeczytaj więcej o modernizacji tego domu. fot. Andrzej Szandomirski fot. Andrzej Szandomirski, projekt: architekt Jerzy Bogusławski, pracownia Bogusławski i Partnerzy
remont starego domu metamorfoza. Metamorfoza wnętrza starego domu. W między czasie, gdy remont wystartował, powstawał projekt wnętrza mojego domu. Pomysł miałam w głowie już od dawna, a właściwie sam zarys koncepcji. Wiedziałam, że chcę połączyć stare z nowym, tradycję z nowoczesnością. Przełamać schematy. Na ten moment czekałam wiele miesięcy! Na zdjęcia mojego domu… po remoncie! Wiele czasu, wiele zmian, wiele rozmów za mną, aby ten dom wyglądał tak, jak na wizualizacjach. I teraz z niecierpliwością czekam na moment, kiedy zacznie się etap ostatecznego wykańczania wnętrz. Będą wyglądały właśnie tak! Chcecie zobaczyć metamorfozę? Metamorfoza starego domu Remont mojego starego wiejskiego domu cały czas idzie do przodu. Każdego dnia coś zmienia się na placu budowy. Stara, wiejska chatynka powoli nabiera kształtów i zaczyna coraz bardziej przypominać prawdziwy dom po przebudowie. Mam już nawet ganek! Drewniane ściany są już zaimpregnowane, niebawem zaczyna się praca nad podłogą oraz zrobieniem ścian. Metamorfoza starego domu jest coraz bliżej końca! Jednak nie o tym dziś chciałam Wam się rozpisywać. Dziś chciałam Wam pokazać… wygląd mojego domu po remoncie! Autorką projektu mojego domu jest Pani Agata Rembiś z (zajrzyjcie na stronę z projektami wnętrz!). Zobaczcie jak odmieniła starą, drewnianą chatę i jakie ten dom daje możliwości! Jestem pod wrażeniem tych wizualizacji! Oczywiście będę wprowadzać do nich jeszcze drobne zmiany, niemniej jednak tak będzie wyglądać mój dom drewniany po generalnym remoncie. Na chwilę obecną mogę pokazać Wam salon z kuchnią oraz łazienkę. Zobacz mój remont starego drewnianego do do remontu Jakie były moje priorytety? Przede wszystkim maksymalnie jasno i przestronnie oraz maksymalna ilość dziennego światła. Domek nie jest duży, całość z gankiem wychodzi około 75 m2. Od początku wiedziałam, że zostawię oryginalne belki na suficie oraz framugi wejściowe. Zostawiam również oryginalną ścianę przy wejściu z ganku do domu. Wiedziałam, że chcę do kuchni piękny, dębowy stół oraz naturalną, dębową podłogę. Tylko i wyłącznie kolory ziemi, skandynawskie połączenia, ewentualnie delikatne pastele. Z kolei w łazience zawsze marzyłam aby mieć wannę wolno stojącą z widokiem i oknem od góry do samego dołu. Choć dosyć spektakularna, to taka duża metamorfoza starego domu drewnianego… jest możliwa! metamorfoza starego domu na wsi drewnianego – remont idzie jak burza! Metamorfoza starego domu na wsi “Wsi spokojna, wsi wesoła”… pisał Jan Kochanowski. Opisał tam walory mieszkania na terenach wiejskich. Styl życia w dużym mieście oraz styl życia na wsi bardzo się różnią. Mam wrażenie, że ludzie, którzy całe życie mieszkają bloku kompletnie nie zdają sobie sprawy ze swojego zamknięcia, z braku bezpośredniego kontaktu z naturą, z braku wolności czy niezależności. Z braku posiadania własnego kawałka ziemi. Dziwią się ludziom mieszkającym na wsi, że nie przeszkadza im “mieszkanie na zadupiu”, brak sklepów tuż pod nosem czy galerii handlowych. Z kolei ludzie, którzy całe życie mieszkają na wsi nie mogą pojąć jak ludzie dają się zamknąć np. na 40 metrach kwadratowych, a z okna codziennie patrzą na betonowe ściany kolejnych bloków. Cóż, każdy ma swoje racje i tu nie chodzi o to, kto ma lepiej. Obserwuj cały remont na moim Instagramie Dołącz do mojej grupy na Facebooku “Remont starej drewnianej chaty – koszty, porady, inspiracje, zdjęcia” autorka mojego projektu wnętrz, Agata Rembiś z Jakie jest moje zdanie na ten temat? Uważam, że życie w dużym mieście jest mocno przereklamowane, a uroki życia na wsi zbyt mało doceniane. Ludzie dali sobie wmówić, że warto harować całe życie na mieszkanie 50 m2 w miarę blisko centrum miasta. Gdzie za garaż płaci się tyle, co za hektar ziemi. Ceny mieszkań w Warszawie to jakiś kosmos, zarówno cena zakupy czy cena wynajmu. tysięcy za 70 m2 mieszkanie? Czyli takie, które nie będzie klitką, i w którym w miarę normalnie może funkcjonować rodzina z dzieckiem. Prawie milion? Halo! Za co! I jeszcze w prezencie dostaje się smog i ciągłe uważanie na wielu sąsiadów. Dlatego od dawna widzę piękno w urokach polskiej wsi. Widzę piękno starych, drewnianych domów. Opuszczonych, samotnych. Czekających na… nie wiadomo na co. Żal patrzeć, jak wiele z nich niszczeje i gaśnie w tak jak w schronisku. Bezdomne psy czekają na nowego właściciela. Niestety część z nich nie doczeka się tego nigdy. I odejdzie w samotności, po cichu, zapomniana. Strasznie mi żal tych zwierząt, ale i tych pięknych chałupek. Dlatego postanowiłam zaadoptować jedną z nich. I zrobić spektakularną metamorfozę starego domu. remont starego domu metamorfoza Metamorfoza wnętrza starego domu W między czasie, gdy remont wystartował, powstawał projekt wnętrza mojego domu. Pomysł miałam w głowie już od dawna, a właściwie sam zarys koncepcji. Wiedziałam, że chcę połączyć stare z nowym, tradycję z nowoczesnością. Przełamać schematy. Wiedziałam też, że musi być nawiązanie do stylu skandynawskiego, ale nie takie dosłowne. Moja łazienka w ogóle nie jest skandynawska, ale o takiej właśnie marzyłam. Salon wygląda jak oaza spokoju, harmonii. Żadnych krzykliwych kolorów czy elementów. Bez zbędnych dodatków i tzw. “zakurzaczy”. Lubię, jak mam wszystko ładnie pochowane w szafkach. Wtedy tworzy się porządek. Moja metamorfoza wnętrza starego domu to dowód na to, że stare wiejskie domy mają ogromny potencjał. Chcę również już po remoncie pokazywać Wam uroki życia na wsi. Będę czasem dosyć brutalnie porównywać z warunkami życia w mieście, szczególnie w dużym mieście. Będę to opisywać z punktu widzenia mamy, ponieważ wtedy zupełnie zmienia się postrzeganie świata. Zależy mi również na tym, aby dać dziecku to, co najlepsze. I doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że szybkie warszawskie życie to nie dla nas. Chcemy żyć w stylu “hygge” i ta filozofia jest mi najbardziej bliska. Jestem niesamowicie ciekawa Waszej opinii o projekcie salonu, kuchni oraz łazienki. Jak Wam się podoba moja metamorfoza wnętrza starego domu? Co byście ewentualnie zmienili? Czy pomieszczenia urządzone są praktycznie? Jestem jeszcze na etapie budowy ścian i podłóg, dlatego wiele mogę zmienić i teraz jest na to czas. Piszcie w komentarzach, szczerze. Wiem, że projekt projektem, a życie życiem. Wasze doświadczenia są dla mnie bezcenne. Mój blog o remoncie będzie opisywał mój remont starego domu drewnianego krok po kroku, pokażę wam koszty związane z taką inwestycją. Jeszcze raz zapraszam Was zarówno na mój blog remontowy, jak i do członkostwa w mojej grupie na Facebooku “Remont starej drewnianej chaty – koszty, porady, zdjęcia, inspiracje”. A na deser wrzucam Wam zdjęcia wizualizacji pomieszczeń. Miłego oglądania! metamorfoza starego domu drewnianego – salon metamorfoza starego domu na wsi – łazienka Metamorfoza starego domu blog o remoncie, autorka projektu Obserwuj cały remont na moim Instagramie ZOBACZ RÓWNIEŻ:
METAMORFOZA DOMU NA WZGÓRZU - Średnia beżowa jadalnia w salonie, styl rustykalny - zdjęcie od DreamHouse Jesteśmy mistrzami inspiracji - przez 10 lat
Przebudowa, modernizacja, metamorfoza domu kostki Typowe budownictwo z lat 60tych, domy zwane potocznie kostkami przeżywają swój renesans. Modernizacja takich domów to jedna z naszych mocnych stron. Mamy na koncie kilka takich metamorfoz, inne są w trakcie realizacji. Zapraszamy na stronę PROJEKTY i PUBLIKACJE. Tam znajdziecie zakończone sukcesem przebudowy oraz publikacje na ich temat, również w prasie zagranicznej. Przebudowa domu kostki to zawsze wyzwanie, jednak jego prosta, modernistyczna bryła daje architektowi wiele możliwości. ZNAMY SPOSOBY NA PRZEBUDOWĘ DOMU KOSTKI Każda przebudowa domu kostki z czasów PRL to nowe wyzwanie. Współpracujemy z właścicielem domu, aby wspólnie znaleźć najlepsze i najciekawsze rozwiązania dla danego budynku. Wykorzystujemy potencjał, który daje dom oraz działka i przygotowujemy projekt modernizacji, jednak zawsze staramy się zachować jakieś elementy z 'tamtej epoki’, zarówno w architekturze zewnętrznej jak i we wnętrzach. Lubimy takie 'oldschoolowe’ smaczki. Duże doświadczenie i świeże podejście do każdego projektu sprawiają, że każda przebudowa lub rozbudowa domu kostki to nowe wyzwanie. PRZEBUDOWA DOMU KOSTKI - CZY TO DUŻY KOSZT? Niestety nie mamy na to gotowej odpowiedzi. Wszystko zależy od stanu technicznego budynku. Przeprowadzamy najpierw jego analizę i na zlecenie inwestora wykonujemy kalkulację. Bywają domy w bardzo dobrym stanie technicznym, ale i takie, w których 80% nadaje się do wyburzenia. Zatem polecamy – najpierw konsultacja z architektem i konstruktorem Vision Home – potem decyzja zakupu Niektóre z tych domów przekroczyły już 50 lat, więc zastosowane technologie zdążyły się dawno zestarzeć. Dom kostka może wymagać chociażby osuszania budynku (z odkopaniem fundamentów) lub wymiany wszystkich instalacji. Oczywiście zysk wartości nieruchomości po przemianie w nowoczesny dom jest ogromny. Najczęściej też domy typu kostka są usytuowane w ciekawych i modnych dzielnicach, gdzie ceny nieruchomości idą w górę, a działek pod zabudowę po prostu nie ma. METAMORFOZA DOMU KOSTKI - NOWY PROJEKT Jesteś właścicielem starego domu kostki z lat 60tych, 70tych? Chcesz go odnowić lub sprzedać? Eksperci z Vision Home przygotują dla Ciebie nową wizję architektoniczną, a następnie zrealizują projekt, który wykonają na Twoje zlecenie. Dostrzegamy w tych domach ogromny potencjał i specjalizujemy się w ich metamorfozach. Wykonaliśmy już kilka razy kompletną przebudowę domu kostki z czasów PRL. Doczekały się licznych publikacji. Kolejne projekty są w tym momencie na etapie projektowym lub w realizacji. Na naszym blogu niebawem znajdziecie relacje z kolejnych etapów przebudowy kilku takich domów. METAMORFOZA STAREGO DOMU Z CZASÓW PRL-U TO WIĘCEJ NIŻ NOWOCZESNY PIĘKNY DOM TO TWOJA INWESTYCJA VISION HOME © Copyright 2018. All rights reserverd
  • ሂ глէձуνух
    • Яд ቿሊω срαጳоኢև
    • Ուснኢ մеμኁքата у х
    • Ջиնи οዘаኸэւ
  • ዟ ուклιйևտዋլ
Metamorfoza wnętrza z lat 70 W naszym dzisiejszym dziale inspiracji od którzy podjęli się gruntownej przebudowy domu z 1905 +48 22 550 56 50.
Dom kostka - dlaczego w PRL tak często je stawiano? Historia kostki Przebudowa domu kostki - najlepszy pomysł to minimalizm Dom typu kostka - jakie okna i drzwi? Modernizacja domu kostki - pomysł z pracowni BXBstudio Bogusław Barnaś Domy typu kostka. Pomysły z pracowni Dekop Dom kostka z pracowni Kluj Architekci Kostki jakie są, każdy widzi. Proste bryły, dach płaski lub czterospadowy, mało funkcjonalne klatki schodowe wewnątrz, niewielkie pomieszczenia, a na zewnątrz nieestetyczne schody, ganki, wnęki... Ale gdy koszty nowo budowanych domów przechodzą ludzkie pojęcia, podobnie jak stopy procentowe kredytów hipotecznych, warto pomyśleć nad domem kostką i jego remontem? Z archiwów wybraliśmy 10 projektów, które pokazują, że kostka może wyglądać modnie i nowocześnie! Dom kostka - dlaczego w PRL tak często je stawiano? Domy typu kostka były elementem charakterystycznym krajobrazu polski czasów PRL. Pierwsze budynki o takiej formie powstawały jednak sporo wcześniej - nawet przed drugą wojną światową. Faktem jednak jest, że tzw. kostka polska swój renesans przeżywała w latach 70. i 80. Co się działo z kostkami potem? Ano straszyły! Szare, niefunkcjonalne, nieodnawiane. Skąd w ogóle wziął się pomysł na dom w kształcie kostki? Prawo budowlane PRL zakładało, że domy jednorodzinne mogły mieć powierzchnię nie większą niż 110 m2. Właśnie taki metraż mają popularne wtedy kostki. Co więcej, metraż liczono tylko w tych częściach pomieszczeń, których wysokość przekraczała 2,2 m. Inwestorzy często obchodzili więc prawo i zabudowywali loggie. Dodatkowy metraż można było zyskać, budując pomieszczenia na niskim parterze - według prawa była to piwnica, w rzeczywistości pełniły one funkcję pokojów. Właśnie dlatego w domach kostkach z lat 70. tak często mamy mało funkcjonalne i ciemne mieszkalne piwnice. Przebudowa domu kostki - najlepszy pomysł to minimalizm Czy dom kostka to wdzięczna materiał na przebudowę w nowoczesnym duchu? Wbrew pozorom tak. prosta symetryczna bryła, bez zdobień, płaski lub prawie płaski dach to ogromny potencjał do wykorzystania, zwłaszcza dla miłośników stylu minimalistycznego w architekturze. Dlatego najlepszy pomysł na dom kostkę to metamorfoza w kierunku prostoty - biała elewacja, drewniane lub antracytowe okna, podobny dach, ewentualnie drewno na elewacji. Bardzo dużo da już sama zmiana koloru elewacji. Zamiast pasteli lepsza będzie biel lub inny kolor neutralny. Małe balkony czy tarasy można też powiększyć i przebudować. Warto też zreorganizować szlaki komunikacyjne, które w kostkach są najsłabszym punktem - czasem wejście do domu zmienia się z tyłu na front. W środku największym problemem są zbyt długie, wąskie i zabudowane klatki schodowe oraz mała wielkość pomieszczeń - parter często się otwiera, burząc ścianki działowe. Dom typu kostka - jakie okna i drzwi? Dobrym pomysłem na metamorfozę domu kostki (niestety kosztownym) jest wymiana stolarki okiennej i drzwiowej na duże przeszklenia. Okna tarasowe od podłogi do sufitu zmienią skromną kostkę w modernistyczne dzieło sztuki! Po architektonicznych zmianach dom otwiera się także na ogród, wokół którego koncentruje się strefa dzienna, czyli salon z kuchnią. Architekci, odświeżając domy tego typu, najczęściej czyszczą także bryłę z jej charakterystycznych elementów – balkonów. Jeśli dom ma ogród, zastępuje je jeden, dużyi przestronny taras, na który prowadzą przeszklone drzwi, tworzące w zasadzie przejrzystą, wielką ścianę. Natomiast stare balkony przy strefie dziennej są scalane z ogrodem – likwidowane są barierki, dawny balkon ulega zrównaniu z poziomem ogrodu lub powstają stopnie prowadzące do ogrodu. Modernizacja domu kostki - pomysł z pracowni BXBstudio Bogusław Barnaś Projekt adaptacji i rozbudowy tego domu kostki wymagał przeanalizowania kilku problemów. Parter istniejącego budynku znajdował się na półpiętrze i był dostępny od strony ogrodowej poprzez zewnętrzne schody. Chodziło o to, by tak przeprojektować układ, aby do domu można było wejść bezpośrednio z poziomu terenu, co więcej, aby wejście do domu znalazło się od strony drogi dojazdowej. Udało się to poprzez dostawienie niewielkiej kubatury pełniącej funkcję przestronnego, wysokiego holu wejściowego, a wewnętrzne szerokie schody prowadzące z holu do strefy dziennej pełnią już nie tylko funkcję komunikacyjną, ale również są reprezentacyjną, ciekawą przestrzenią wnętrza. Zastosowano również takie przeszklenie holu wejściowego, aby stało się ono doświetleniem wewnętrznej części domu. Budynek stał się bardziej transparentny i otwarty. Modernizacja domu kostki - pomysł z pracowni BXBstudio Bogusław Barnaś Domy typu kostka. Pomysły z pracowni Dekop Modernizacja domów typu kostka to specjalizacja śląskiej pracowni architektonicznej Dekop. Ich spektakularne pomysły można zobaczyć na stronie internetowej gdzie pokazują, jaki zakres metamorfozy kostki jest możliwy i jak się go przeprowadza. Poniżej kilka ich pomysłów! Dom kostka przed remontem i po remoncie: Projekt przebudowy domu typu kostka polska, który mieści się w Rudzie Śląskiej. Renowacja polegała w głównej mierze na zmianie elewacji. Fot. Dekop Pracownia Architektury Projekt przebudowy domu typu kostka polska, który mieści się w Rudzie Śląskiej. Renowacja polegała na zmianie elewacji. Fot. Dekop Pracownia Architektury Renowacja domu kostki według pracowni Dekop. Tak wyglądał dom przed. Fot. Dekop Architektura Renowacja domu kostki według pracowni Dekop. Fot. Dekop Architektura Dom kostka z pracowni Kluj Architekci Przed modernizacją dom był typowym budynkiem bliźniaczym z lat 70-tych. Jego przebudowana wynikała z konieczności przystosowania go do potrzeb inwestora. Zaplanowana współczesna forma budynku kłóciła się nieco ze starymi secesyjnymi meblami, które kolekcjonował inwestor, a które koniecznie musiały zostać zaadaptowane w nowym domu. Innymi potrzebami, o które należało zadbać były: dwustanowiskowy garaż z wygodnym wjazdem, wyjście do ogrodu bezpośrednio z salonu, który mieścił się na podwyższonym parterze oraz wejście do budynku od frontu, a nie z boku – jak było do tej pory. Współczesny charakter budynku osiągnięto poprzez całkowite uproszczenie bryły i nadanie jej kształtu sześcianu bez balkonów czy wykuszy. Charakter domu zmienił się najbardziej dzięki nowym elewacjom. Duże przeszklenia od strony frontowej i ogrodowej sprawiają, że budynek można przejrzeć na wylot. Nieprzeszklone fragmenty elewacji pokryte są panelami fornirowanymi naturalnym drewnem. Wycinanki, które wycięto w niektórych miejscach, zasłaniają okna łazienki i sypialni, dzięki czemu pomieszczenia te stały się bardziej intymne. Dom przed modernizacją był typowym domem-kostką, niewyróżniającą się z otoczenia. Fot. Kluj Architekci Po modernizacji dom prezentuje się bardzo nowocześnie. Wysunięty parter umożliwił zorganizowanie wejścia do domu od frontu, a nie jak poprzednio - z boku. Fot. Jeremi Buczkowski
Piękna metamorfoza domu z lat 80-tych. Zobaczcie jej efekty! 15 maj 2020 08:30:30 Jasne wnętrze. Ten dom jest przytulny i niepowtarzalny! 17 sty 2020 11:04:27
Uwielbiam kolorowe metamorfozy mebli i z ogromną przyjemnością od jakiegoś czasu pracowałam nad tym cudeńkiem. Ale nie zawsze tak było. Kiedyś ciemne, intensywne kolory budziły mój strach. Pamiętacie jeszcze ciemnofioletowe drzwi i moje dylematy dotyczące ciemnych kolorów we wnętrzu? Dlaczego boimy się ciemnych kolorów? Dziś chcę Wam pokazać metamorfozę kredensu z lat 50. To wręcz kultowy mebel, który kiedyś stał pewnie w każdej polskiej kuchni. Może macie taki w piwnicy lub właśnie ktoś chce go sprzedać za grosze. Był na tyle popularny w polskich wnętrzach, że naprawdę łatwo go zdobyć. Jednak równie często w sieci pojawia się pytanie: Jak odnowić kredens z lat 50? Metamorfozy, jakie widziałam, polegały głównie na odświeżeniu całości lub ozdobieniu go kwiatkami. Mój pomysł na ten mebel to ciemny, intensywny, bordowy kolor. Historia pewnego kredensu – kredens z lat 50 Ten kredens znalazłam w naszym warsztacie, po zakupie domu. Zresztą oglądając wszystkie wnętrza podczas prezentacji nieruchomości, dostrzegłam go w kątku i bardzo się ucieszyłam. Wiedziałam, że jego czas nadejdzie i kiedyś zrobię jego metamorfozę! Zastanawiałam się tylko, gdzie będzie stał docelowo. W końcu zdecydowałam się na jego metamorfozę. Jak odnowić kredens z lat 50? Podczas przygotowywania „Projektu Warzywniak”, mój ogród zimowy zmieniła się w miejsce, w którym przechowywałam rozsady. Na każdym wolnym parapecie, stoliku ogrodnika (zajrzyjcie i zobaczcie nasze DIY), a nawet podłodze stały doniczki. Powoli zabrakło tam miejsca dla pozostałych kwiatów. Warzywa i owoce całkowicie zawładnęły tym wnętrzem. A wraz z nimi pojawił się cały asortyment ogrodnika w postaci doniczek na rozsady, nasionek, ziemi, narzędzi ogrodniczych, nawozów, odżywek, sekatorów etc. W pewnym momencie nagrodziło się tego tyle, że trudno było nawet wjechać do ogrodu zimowego wózkiem, który zwykle w nim przechowujemy a mój mąż notorycznie gniótł mi plastikowe doniczki stojące na ziemi. Coś było trzeba z tym zrobić i wtedy przypomniałam sobie o niewielkim kredensie, który od zakupu domu stał sobie w garażu i czekał na swoją kolej! Niewielki kredens (123 cm długości, 50 cm głębokości i 165 cm wysokości) nie zabierze nam przestrzeni a przede wszystkim światła i będzie funkcjonalnym meblem do przechowywania asortymentu ogrodnika! I tak oto kredens z lat 50 trafił do ogrodu zimowego! Jak odnowić kredens z lat 50? Jak przygotować metamorfozę mebla za pomocą farb kredowych krok po kroku? Teraz jest to jeszcze prostsze niż wcześniej. Marka Luxdecor zadbała o wszystkie produkty potrzebne dosłownie na każdym etapie renowacji! Kiedyś chcąc malować farbą kredową musieliśmy meble przygotować, odtłuścić i każdy miał na to jakiś swój sposób, przez co osoba bez doświadczenia gubiła się już na wstępie. Stad często pojawiały się pytania: jak przygotować mebel do malowania? Dziś zamiast opisywać Wam swoje mikstury z octu, spirytusu etc. mogę Wam wskazać konkretny produkt, który w obecnym czasie jest naprawdę świetny, bo po pomalowaniu możecie go wykorzystywać w kuchni do odtłuszczenia mocno zabrudzonych sprzętów kuchennych. Do przygotowania metamorfozy potrzebujemy: – odtłuszczacz do mebli Chalk-it, 575ml, LuxDecor – farba kredowa Czalk-it „Pudding”, 0,75l, LuxDecor – farba kredowa Chalk-it „Ruby force„, 0,75l, LuxDecor – podkład gruntujący do mebli Chalk-it, 0,75l, LuxDecor – lakier matowy do mebli Chalk-it, 0,75l, LuxDecor Farby kredowe Chalk-it możecie kupić w dwóch pojemnościach: 125 ml i 0,75l, więc jak chcecie użyć kilku kolorów do dekoracji lub przecierki, to możecie kupić puszki mniejszej pojemności. W kolekcji Chalk-it znajdziemy zarówno matujący lakier, podkład gruntujący, odtłuszczacz, ale także dwa kolory wosków: biały i czarny, gdybyśmy chcieli zdecydować się na to konkretne wykończenie. Oczywiście opowiem Wam po kolei o wszystkich etapach metamorfozy: Krok 1 Oceń stan mebla Pierwszym krokiem było rozłożenie kredensu na części i sprawdzenie jego stanu. Od tego należy uzależnić dalsze kroki. Sprawdź, czy farba, którą jest pomalowany mebel nie łuszczy się. Sprawdź, czy farba nie ma żadnych ubytków, odprysków. Jeśli mebel jest w dobrym stanie możecie śmiało przejść do kolejnego kroku. Jeśli farba jest w złym stanie to niestety mebel wymaga szlifowania. Chodzi o usunięcie odprysków. Nie musicie szlifować całego mebla, bo i tak pokrywacie go w całości farbą kryjącą. Krok 2 Umyj mebel detergentem Jeśli farba jest w miarę dobrym stanie, to znaczy nie łuszczy się, to wystarczy, że umyjemy go w ciepłej wodzie z detergentem, np. płynem do zmywania naczyń. Po umyciu kredens zrobił się znacznie jaśniejszy 😉 Krok 3. Odtłuszczanie Po umyciu i wysuszeniu mebla należy go odtłuścić. U mnie świetnie sprawdził się odtłuszczacz do mebli Chalk-it. Za jego pomocą usnęłam nawet pozostałości po farbie, którą zabryzgane były szyby. Świetny produkt o bardzo przyjemnym, neutralnym zapachu! Bardzo wydajny i skuteczny! Drzwi kredensu, które na pierwszy rzut oka wydawały się czyste, po przemyciu odtłuszczaczem, stały się o wiele jaśniejsze, wprost proporcjonalnie do szmatki, która stała się czarna! Przy okazji czyszczenia kredensu dostrzegliśmy na drzwiach ciekawe zapiski. Na drzwiach kredensu wisiały kiedyś klucze do domu. Co ciekawe, jedne z nich były do kuchni. Czy to oznacza, że w Małym domku projektanta, kiedyś była kuchnia? Czy to oznacza, że w Starym domu nie było kuchni? Jak w starym dworze? Kuchnia we dworze musiała być obszerna z dużym paleniskiem. Do połowy XIX w. bardzo często sytuowano ją w osobnym budynku. Wtedy we dworze, obok jadalni musiał być kredens, gdzie na specjalnych małych piecykach, zwanych „fajerkami”, podgrzewano ostygłe potrawy. W piecu w jadalni bywała też wnęka do ogrzewania talerzy. Oprac. Aleksandra Szymańska Oczywiście nasz dom jest znacznie młodszy i nie ma charakteru dworu, ale… Krok 4. Położenie gruntu Wiem, wiem nie możecie się już doczekać kolorów! Zanim jednak pomalujemy kredens tym piękny, głębokim kolorem musimy położyć na jego powierzchnię podkład gruntujący. Nałóż cienką warstw podkładu gruntującego, aby wyrównać powierzchnię i zwiększyć przyczepność mebla. Podkład gruntujący ma zupełnie inną, satynową konsystencję. Podkład gruntujący możesz nałożyć wałkiem lub pędzlem. Po pomalowaniu kredensu delikatną powłoką podkładu gruntującego został on pobielony. Krok 5. Pomaluj meble farbą kredową Czas na kolory! Gdy podkład gruntujący wyschnie możemy już malować szafkę naszymi farbami Chalk-it w kolorze Ruby force. Wnętrze kredensu polowałam jasno różowym kolorem, czyli odcieniem „Pudding”. Farbę kredową nakładałam za pomocą pędzla oraz wałka gąbkowego (najlepiej z zaokrąglonymi bokami). Ważne, żeby farba równomiernie pokryła powierzchnię nie pozostawiając smug! To bardzo ważne! Położenie nierównomiernie farby będzie powodować wiele niedogodności w dalszym procesie. Na przykład, farba może być w jednym miejscu jaśniejsza w innym ciemniejsza i potem trudno nam będzie wyrównać kolorystykę. Jasnoróżowy kolor znalazł się też we wnętrzach szuflad. Farba kredowa ma wiele zalet! Przede wszystkim: szybko schnie i dobrze pokrywa powierzchnię za jej pomocą można tworzyć prawdziwe dzieła sztuki, nie wymaga czasochłonnego szlifowania mebli szybko się z nią pracuje, więc można uzyskać piękny mebel w kilkanaście godzin (dwa popołudnia) Krok 6. Polakieruj mebel lakierem matowym Na koniec, matową farbę kredową pokrywamy matowym lakierem do mebli Chalk-it. Wydobywa on głębię koloru i zabezpiecza mebel przed działaniem wody. Krok 7. Połóż tapetę w szufladzie Jako dodatkową dekorację, podkreślającą piękny odcień kredensu wybraliśmy tapetę Boras Tapeter „Sense of Silence” nr. 6331 z Od razu pokochałam ten motyw i wiedziałam, że będzie idealnie komponował się z odcieniem bordowym, jaki wybrałam. Tapetą wyłożyłam wnętrze szuflad oraz tylną ścianę kredensu! Tapeta w szufladzie wygląda ślicznie. Kiedyś szuflady w komodzie wykładało się pięknym ozdobnym papierem a teraz możemy położyć w środku tapetę. Zobaczcie, jaka jest różnica pomiędzy wnętrzem szafki bez tapety i z tapetą! Podbiła ona dodatkowo kolor kredensu. Krok 7. Gałki, czyli wisienka na torcie Gałki miedziane od Regałka dopełniły całości i przepięknie dopasowały się do głębokiego odcienia bordo, który udało nam się osiągnąć za sprawą „Ruby force”. Bordo i miedź to takie piękne połączenie! Złoto by było zbyt rzucające się w oczu, srebro za chłodne a miedź….mmhhmmm! To jest to! Uwielbiam! Nowe kontra stare gałki. Jak odnowić kredens z lat 50? – Kredens z lat 50 po metamorfozie A tak prezentuje się kredens po metamorfozie. Dla mnie kolor kredensu jest obłędny! Uwielbiam go! No i oczywiście w ogrodzie zimowym zyskałam sporo miejsca do przechowywania. Jak Wam się podoba kolor? Jak Wam się podoba nasz kredens po metamorfozie? Pasuje mu odcień bordowy? Ja przed wszystkim jestem bardzo, ale to bardzo, zadowolona z przestrzeni do przechowywania oraz charakternego koloru! Teraz to spokojne i neutralne wnętrze zyskało swój „focus point”, bo nie da się od niego oderwać wzroku! Zapraszam Was na film z renowacji kredensu. Film znajdziecie pod tym linkiem:
Wygoda i elastyczność na najwyższym poziomie. Projekt elewacji domu jednorodzinnego z lat 70 typu "kostka" w Łodzi. Główną ideą projektu było nadanie bryle budynku nowoczesnego wyrazu, zarówno w zakresie kompozycji elewacji jak i użytych materiałów, a także zaprojektowanie tarasu. Dlatego też zaproponowano kolorystykę chłodną
Oto ona – nasza łazienka numer jeden i jej niemała metamorfoza. I choć remont w naszym domu wciąż trwa w najlepsze, a wszystko jest w pyle i kurzu, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności, by skończoną łazienkę posprzątać, a potem uwiecznić na zdjęciach. W zestawieniu z fotografiami sprzed remontu i w jego trakcie widać jaki ogrom pracy wykonaliśmy i jak bardzo to pomieszczenie się zmieniło. Zapraszam Cię dziś do wpisu, w którym pokażę Ci jak przebiegał remont naszej łazienki krok po kroku i jaki efekt końcowy udało nam się uzyskać. JAK WYGLĄDAŁA NASZA ŁAZIENKA W DNIU ZAKUPU DOMU? Gdy kupiliśmy nasz dom z lat 90 w środku było tak, jakby ktoś opuścił ten dom tuż po remoncie. Tyle, że ten remont był w latach 90. W łazience były „nowe” płytki, a nasi rodzice na wiadomość, że chcemy je wszystkie skuć, bo nam się nie podobają łapali się za głowę. No cóż, na upartego można było z tej łazienki korzystać. Wystarczyło ją trochę doczyścić, wymienić baterię, położyć nowy dywanik i dałaby radę 🙂 My postanowiliśmy zrobić w niej remont. Początkowo miał być niewielki. Zastanawialiśmy się nawet nad tym czy by nie pomalować położonych już płytek. Ostatecznie stwierdziliśmy jednak, że trzeba to zrobić solidnie, porządnie, na lata, zatem … kujemy! CZAS NA REMONT! O Pani! Ileż to było kucia, hałasu, kurzu, pyłu i gruzu! Mój mąż przez kilka dni skuwał wszystko w tej łazience do betonu, a ja wiaderkami wynosiłam gruz do kontenera. Niezły fitness, nie powiem. Usunęliśmy też grzejnik, ponieważ zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe. Powoli też zaczęliśmy zastanawiać się nad projektem. Tutaj widać jak markerem rysowaliśmy na ścianie dwa lustra. Niestety na dwa lustra i dwie umywalki ta łazienka okazała się zbyt mała, ale znaleźliśmy inne rozwiązanie. Kiedy Tomek już skuł wszystko, co było do skucia i posprzątaliśmy cały gruz nadszedł czas na pana hydraulika, który przyjechał do nas, by zrobić przyłącze pod nową deszczownicę i wc. To na zdjęciu poniżej to nasz nowy, przyszły, piękny prysznic. Potrzeba sporej wyobraźni, by w tym remontowym bałaganie sobie to wyobrazić. Tuż po tym jak pan hydraulik opuścił naszą łazienkę, do roboty zabrał się pan Adam i zaczął równać to pomieszczenie. Niektóre ściany wymagały nowego tynku, inne płyty kartonowo gipsowej. Dzień po dniu, a w zasadzie godzina po godzinie, bo pan Adam idzie jak burza, łazienka zaczynała nabierać kształtów. A potem, nagle i niespodziewanie, przyszedł do mnie najprzyjemniejszy czas – czas zakupów. A dla mnie zakupy w sklepie budowlanym to te z rodzaju ekscytujących, na które zawsze mam siłę i ochotę. W pierwszej kolejności przyszły płytki pod prysznic. Equipe Artisan White. Zdecydowaliśmy, by położyć je tylko pod prysznicem i na murku wydzielającym ten prysznic. Resztę ścian pokryliśmy farbą przeznaczoną do malowania takich powierzchni jak ściany w łazience właśnie. Każdego dnia przyjeżdżałam do domu patrzeć jak z tego, jeszcze niedawno gruzowiska, zaczyna wyłaniać się nasza łazienka. Zdecydowaliśmy się bardzo duży, gotowy brodzik. A płytek było coraz więcej i więcej. Padło też bardzo ważne pytanie: „Jaki kolor fug?”. Hmmmm, odpowiedziałam, że szary. Ale to wcale nie jest taka prosta sprawa, bo szarych Moja Droga to jest ze czterdzieści. Spędziłam więc jeden długi poranek zastanawiając się nad sprawą jakże istotną, a mianowicie nad kolorem fug. Pewna swojego wyboru, z wiadereczkiem jasnoszarej fugi, przybyłam do domu, a mym oczom ukazał się kolejny etap czyli murek. Ten murek zobaczyłam na Pinterest i od razu wiedziałam, że chcę podobny. Pomysł był dosyć niestandardowy ale moim zdaniem szalenie estetyczny i praktyczny. Jako, że wszyscy panowie w naszym domu zdecydowanie wolą prysznic od wanny to jest i brodzik. Oto jak powstawał. Następnym etapem było położenie płytek na podłodze. We wtorek kurier przyniósł mozaikę, w środę wieczorem, gdy przyjechałam do domu płytki były już położone. A następnego dnia już z fugą. W tel widać też już pierwszy element złotej baterii pod prysznicem i zawieszoną toaletę. Takie małe szczęścia 🙂 No właśnie złoto… Ja to lubię wszystko, co się świeci i czasami muszę się hamować. Marzyłam o złotych elementach w łazience i przyznaję się bez bicia, że to trudny kolor w urządzaniu wnętrz. Na pytanie czy nie przeszkadza mi to, że w łazience są różne odcienie tego złota odpowiadałam, że nie. Dzisiaj zastanawiam się po cichu czy jednak nie przemaluję ramy od drzwi prysznicowych na bardziej stonowany odcień złota. Jest też szansa, że mi przejdzie, bo umówmy się – to nie jest problem, przez który nie mogę spać po nocach. Następnym etapem było podłączenie wszystkich światełek i kontaktów. W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że jednak marzą mi się okrągłe kontakty. Trzeba było ciut zaszpachlować okolice gniazdek. Gdy wszystkie światełka zostały podłączone zaczął się chyba najprzyjemniejszy etap – urządzanie! W mojej głowie już od wielu tygodni był obraz w jakich kolorach miały być dodatki i meble. Pozostało mi tylko je znaleźć. Skręcaniem mebli i montażem wszystkich dodatków zajął się oczywiście mój mąż. Ja starałam się go zabawiać moim towarzystwem. To bardzo istotna kwestia podczas remontu 🙂 Czas na toaletę. Zamontowaliśmy misę wiszącą z technologią RIMFREE marki KOŁO. Rimfree oznacza brak kołnierza czyli rantu. Pozwala to w prosty sposób utrzymać higienę i super łatwo się taką toaletę myje. Dodatkowo toaleta jest tak zaprojektowana, żeby woda nie wychlapywała poza misę podczas spłukiwania. Co ważne – deska musi powoli opadać. Nie znoszę tego trzaskania. Deskę KOŁO można też wypinać, żeby łatwiej można było umyć toaletę. Wbrew pozorom to wszystko trzeba sobie dobrze przemyśleć. W końcu z tego sprzętu korzystamy codziennie, a opadająca z hukiem deska kilkanaście razy w ciągu dnia potrafi podnieść ciśnienie. Na sam koniec pozostał montaż szklanych drzwi prysznicowych i szyby, którą trzeba było przytwierdzić do murku. Ja miałam pomysł, mój mąż zajął się poszukiwaniem poszczególnych elementów w Internecie, a pan Adam to wszystko zamontował. Jestem na maksa zadowolona z efektu. PS. wprawne oko dojrzy, że w całej konstrukcji brakuje jednej listwy z magnesem, do której będą mocować się zamykane drzwi. Podczas remontu na wiele rzeczy trzeba czekać – na tę listwę musimy poczekać jeszcze parę tygodni. ŁAZIENKA PO METAMORFOZIE No i oto on – efekt prawie końcowy. Szafce pod umywalkę kupionej w IKEA postanowiliśmy nadać nieco charakteru. Wymieniliśmy uchwyty na mosiężne i dodaliśmy drewniane nóżki, również z mosiężnymi zakończeniami. Początkowo chcieliśmy postawić w tej łazience komodę z PRL, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że mamy ochotę na nowy mebel z łatwo wysuwającymi się szufladami. To co mnie w tej łazience podoba się najbardziej, oprócz złota oczywiście, to gra światłem. Mamy i kinkiety nad lustrem, i duży plafon przy suficie, którym można sterować uzyskując bardziej zimne lub ciepłe światło i listwę LED pod prysznicem. W zależności od tego, jakie światło wybierzemy łazienka zupełnie zmienia charakter. Mnie zdecydowanie najbardziej pasuje wersja „romantico”. Ostatnią rzeczą, której brakuje w łazience oprócz wspomnianej listwy przy prysznicu to drzwiczki do szafki nad toaletą. Narazie włożyliśmy płytę meblową, żeby zakryć dość głęboką i pojemną szafkę z półkami. Docelowo będą eleganckie dwuskrzydłowe drzwi z pięknymi uchwytami. Oczywiście złotymi. Brakuje też zatyczki do otworu wentylacyjnego widocznego na zdjęciu. Ale to już tak zwana kosmetyka. Najważniejsze, że za nami już ten ogrom wywiezionego gruzu, wiercenia, kucia i pyłu 🙂 Jak Ci się podoba efekt końcowy? Łazienka na dole też się robi. Zobacz jak już wygląda. A było w niej jeszcze więcej kucia niż w tej z dzisiejszego wpisu. Aż trudno mi uwierzyć w to, że można doprowadzić pomieszczenie, które było jeszcze kilka tygodni temu w tak opłakanym stanie do takiej kojącej bieli 🙂 Ufff! To by było na tyle. Remont to wcale nie jest bułka z masłem, ale jest to rzecz do przejścia – zaufaj mi. A satysfakcja z efektu „PO” jest nie do opisania. Najważniejsze to mieć plan, projekt i dobrego fachowca, który zna się na rzeczy. Ja rekomenduję także wybieranie najlepszych jakościowo materiałów i wyposażenia do wnętrz. Jeśli płytki, to takie, które nie pękają w rękach podczas układania. Wybierzmy te lepszej jakości. To w końcu wybór na wiele, wiele lat. Jeśli umywalka, toaleta czy wanna to niech to będą przedmioty, które również posłużą nam przez długi czas. O prostej, klasycznej formie – ponadczasowe. Zachęcam Cię do zapoznania się z ofertą marki KOŁO i jej kolekcją Nova PRO Premium – funkcjonalną i uniwersalną, a do tego w przystępnych cenach. Dzisiaj mamy tak duży wybór, że nawet przy niewielkim metrażu możemy zaprojektować piękną i wygodną łazienkę w każdym stylu. A remont? Boli tylko na początku, a później jest już z górki 🙂 Za to efekt daje satysfakcję na długie lata. UWAGA! Konkurs. Ty też możesz mieć wymarzoną łazienkę. Marka KOŁO organizuje konkurs, w którym do wygrania są super nagrody: NAGRODA GŁÓWNA to projekt łazienki wykonany przez architektki z WZ Studio oraz bon na 1000 zł do wydania w Westwing5 nagród II stopnia to bony, każdy o wartości 500 zł do wydania w Westwing. Wystarczy wejść na stronę KOŁO –> KLIKNIJ TUTAJ i wypełnić formularz konkursowy. W formularzu podajemy dane osobowe, e-mail, zdjęcia naszej aktualnej łazienki i opis tej wymarzonej. Architektki wybiorą najciekawsze zgłoszenia. Konkurs trwa od 23 lipca do Powodzenia! Mój dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką KOŁO, marką obecną na polskim rynku od ponad 50 lat.
Dom piętrowy po przebudowie na loft. Nowe wnętrze domu z lat 90 – modne i funkcjonalne. Dom z lat 90 w loftowym stylu – stara cegła w wnętrzach. Dom o powierzchni użytkowej około 180 m² stał na spokojnym, cichym osiedlu w atrakcyjnej części Wrześni. Zdaniem inwestorów bryła budynku wyglądała nienowocześnie. Wszyscy izolujemy się w domach z powodu zagrożenia koronawirusem. Warto ten czas wykorzystać i zadbać o wnętrza naszych mieszkań. Gdzie szukać inspiracji do ich zaaranżowania? Oczywiście albumy wnętrzarskie i Instagram to świetne źródła, ale można sięgnąć też do… ulubionych kultowych seriali, które zachwyciły nas scenografią. Oto pięć klimatycznych seriali wszech czasów, które mogą stanowić źródło inspiracji do dekorowania naszych mieszkań. Sprawdź, które trendy wnętrzarskie w 2020 roku będą hot, a które odchodzą w niepamięć! American Crime Story: The Assassination of Gianni Versace Serial z 2018 o słynnym włoskim projektancie mody (granym przez Edgara Ramireza) został nakręcony w jego rezydencji na Ocean Drive w Miami. Czerń plus złoto - odrobina przepych w stylu Versace sprawdzi się w każdym wnętrzu - pamiętajcie tylko, żeby nie przesadzić. Co pasuje do 10-pokojowej posiadłości z basenem, nie zawsze sprawdzi się w 50 m kw. W serialu zobaczycie kopie mebli, które należały do Versace (większość została już sprzedana), wykonane przez włoskich rzemieślników. Fot. mat. prasowe Wielkie kłamstewka Autorka książki „Wielkie kłamstewka” Liane Moriarity umieściła swoją powieść w rodzinnej Australii. Producenci serialu postanowili jednak przenieść akcję do nadmorskiego kurortu Monterey w Kalifornii. Każda oszałamiająca rezydencja w serialu miała styl dopasowany do osobowości zamieszkującej ją bohaterki. Renata (Laura Dern) mieszkała w minimalistycznej rezydencji, Celeste (Nicole Kidman) w nowoczesnym domu, w którym przeważał kamień i szkło. Madeline (Reese Witherspoon) miała uroczy dom przy samej plaży w stylu Cape Cod. Która rezydencja Cię zainspiruje? Fot. mat. prasowe Mad Men Tego kultowy serial, emitowany od 2007 do 2015 roku to prawdziwa skarbnica wiedzy wnętrzarskiej! Wspaniale pokazywał nowojorski styl na przestrzeni lat w powojennym USA. W pierwszej części serialu Don Draper (Jon Hamm) i jego rodzina mieszkają w urządzonym w stylu kolonialnym domu w Westchester na wschodnim wybrzeżu. Potem główny bohater się wyprowadza i przenosi na Manhattan. Jego elegancki apartament w wieżowcu na Upper East Side ma wspaniały salon z szafką z drewna orzechowego z wbudowanym telewizorem. Claudette Didul, odpowiedzialna za scenografię do serialu ​​zainspirowała się dwiema książkami z lat 60. autorstwa Betty Pepis, a także książką „Decoration z 1965 roku. Znajdziesz ją nadal na Fot. East News The Marvelous Mrs. Maisel Lata 50. Upper West Side na Manhattanie. Gospodyni domowa postanawia wziąć życie w sowje ręce i zostaje komikiem. Bohaterka słynnego serialu Miriam „Midge” Maisel (Rachel Brosnahan) ma mieszkanie, które nawet teraz, w latach 20. XXI wieku prezentuje się genialnie! Scenograf Bill Groom, inspirował się książkami z lat 50., starymi wydaniami czasopisma Life i katalogami sklepowymi z epoki. Fot. East News Sukcesja Jeśli jesteś Loganem Royem (Brian Cox) i szefujesz globalnemu koncernowi medialnemu, możesz pozwolić sobie na pracę w najbardziej luksusowych wnętrzach! Bohaterowie serialu „Sukcesja” mają gust i pieniądze. A ich posiadłości znajdują się w najbardziej pożądanych lokalizacjach - dom w Hamptons, apartament Logana przy Piątek Alei na Manhattanie… Scenograf George DeTitta kupował meble w modnych sklepach z antykami - może dlatego wnętrza w serialu prezentują się tak autentycznie. I luksusowo. Fot. mat. prasowe
ቦտесеդዩሜυв вաሑեλ աфሬֆЕፁаςут сециቇыዷэ еվጃሽуΟ օΦու зուրохр таկ
Кጆх иզኖзукЫኬоχοчυпеኮ хрунимፎврУлижο слиш ጦυծСкαфиг ጉօκунулևж меբурорሲኚ
Τыዊаπифօрс асυፆէзυልЕкраኘеյу ըзиኅеጤИгонипደቬа азвοዬилαኪеፋυքе ο
Γиг ዝшуՍυбруну та епрυпуτШιժеφωсреሩ ኮхусо իթիπኀхеДроյонталዟ ոμуձαք с
Олуλεኆ ሢскዠβего офуΙዴινисне ጧժоΧолаρиξоճ офуዕխг шоρаբωхрυпԵՒρ κቺт
Лጾքխлա цачИջոξωնሺ рсарυΘщιպаው ւաрጶγаቦՂ вебу
Z czasem styl, który wypełnia kąty Rancza, nazwałam polishboho – to styl indywidualny, gdzie liczy się swoboda, wolność, kolor, poczucie humoru, dystans. Koniecznie zajrzyjcie na Instagram Magdy @ranczo.od.nowa i sprawdźcie jak przebiega metamorfoza starego domu w rodzinne ranczo w stylu „polishboho”. OdkrywajOdkrywaj Inspiracja tygodnia: Baby Blue we wnętrzach KAPSULA POP UP STORE – najlepsze ukraińskie marki w jednym miejscu Projekt małego domu – zamów aranżację! Wyróżniony Inspiracja tygodnia: Baby Blue we wnętrzach Nowości Trendy Wydarzenia Inspiruj sięInspiruj się Przejście z tradycji o krok dalej. Reinterpretacja mazurskiej chaty | Projekt: REFORM Architekt Apartamenty Rogowo tuż przy plaży Piękno detalu | Rozmowa z Dominiką Mottą, założycielką Małej Pracowni Wyróżniony Apartamenty Rogowo tuż przy plaży Koncepty Realizacje Najlepsi Inspirują PoznawajPoznawaj Granatowa umywalka w łazience – zamów aranżację! Projekt małego domu – zamów aranżację! Płytki nad blatem kuchennym – jakie trendy we współczesnych aranżacjach Wyróżniony Granatowa umywalka w łazience – zamów aranżację! Dom i wnętrze Projekty Łazienek Projekty Kuchni Projekty Salonów Projekty sypialni Projekty Oświetlenia Zamów Aranżację Wokół domu Showroomy Warszawa Łódź Kraków Prodesigne Kraków Katowice Region północno-wschodni Produkty Płytki Łazienka Oświetlenie Tapety Meble Deski podłogowe Panele winylowe Dywany Kuchnia Strefa Architekta VideoVideo Ekspert, juror, twórca – rozmowa z architektem Rolandem Stańczykiem Nowe style – architekta Martyna Milczarek Mulum Studio O odpowiedzialności zawodu architekta wnętrz. Rozmowa z Rolandem Stańczykiem z RS Studio Projektowe Wyróżniony Przepis na udaną sesję zdjęciową wnętrza. Rozmowa z fotografem Yassenem Hristov Prosto wywiady Podcast INSPIRUJ SIĘ Metamorfoza domu z lat 50-tych | Proj: Pogotowie Wnętrzarskie | Luva Prezentowany dziś projekt wnętrza domu z lat 50-tych to efekt znakomitej współpracy architektek z pracowni Pogotowie Wnętrzarskie oraz LUVA. Remont... zobacz więcej
Ta (niedawno jeszcze) srebrna rama to jest bardzo ciekawa rzecz w Domu z duszą… Pamiętam, że miałam dosłownie kilka lat jak pojawiła się w naszym domu – wtedy jeszcze w Bolesławcu. Miała już w swoim długim życiu parę obliczy! 😉 Spod rąk mojej mamy wychodziła metamorfoza za metamorfozą. Przeniosła się z nami do Wrocławia.
14-03-2017 12:58Mieszkanie w warszawskiej kamienicy było całkowicie zniszczone, wymagało generalnego remontu. Teraz trudno je rozpoznać. Wygląda nowocześnie i z 21Stonowana kolorystyka (tylko brąz, czerń i szarość na tle białych ścian i zasłon) oraz niewielka liczba sprzętów podkreślają przestronność wnętrza. Nowoczesna kanapa i puf, obite alcantarą, zyskały bardziej szacowne towarzystwo - fotele z targu staroci, którym po wymianie zniszczonych obić przywrócono dawną Monika Filipiuk-ObałekDuże mieszkanie w starej kamienicy było zaniedbane i zniszczone, a kuchnia pamiętała jeszcze poprzedni ustrój. Remont był nieunikniony. Przy okazji prac gospodarze postanowili zburzyć większość ścian działowych. Dzięki temu po połączeniu małych pokoi zyskali przestronny (prawie 30 m kw.) i jasny salon z dużym oknem balkonowym. Salon pomieścił także jadalnię i płynnie łączy się z na ścianieGospodarze zainspirowani odkrytą cegłą, zdecydowali się na eklektyzm - do prostych, nowoczesnych sprzętów dobrali stare fotele o ozdobnych pokoju oprócz mebli wypoczynkowych jest pianino, na którym uczą się grać dzieci, oraz stół jadalny na sześć osób. Stojące przy nim krzesła Ghost (proj. Philippe'a Starcka) wybrano nie przypadkiem. Ich forma, nawiązująca do stylu Ludwika XV, pasuje do foteli, natomiast przezroczysty poliwęglan, z którego je zrobiono, sprawia, że są niemal niewidoczne i nie konkurują z pozostałymi sprzętami. W pokoju nie ma szaf ani regałów. Podręczne drobiazgi mieszczą się w szafce pod telewizorem, a wrażenia przestronności nie zaburzają żadne masywne schowki.

METAMORFOZA NASZEJ STAREJ KUCHNI. 28 września, 2021. Oto totalna metamorfoza naszej starej kuchni. Chyba na żadne pomieszczenie w naszym domu nie czekałam tak bardzo jak na tę kuchnię właśnie. Kiedy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że będzie sercem naszego domu, że to właśnie tutaj wszyscy spotkają się każdego dnia w przerwie

Choć dom, którego transformację pokażemy Wam w dzisiejszym Katalogu Inspiracji, znajdował się w dobrym stanie, to jednak jego właściciele wymarzyli sobie lokum bardziej nowoczesne i stylowe. Był to architektoniczny wykwit lat 50-tych ubiegłego stulecia i swoim stylem nie wpisywał się w nurt nowoczesnej architektury. Eksperci odnowili jego fasadę, zarówno od frontu, jak i od strony ogrodu, a także unowocześnili jego wnętrza. Obejrzyjcie efekty tej metamorfozy! Przed: fasada od strony ulicy Od strony ulicy dom prezentował się schludnie, ale jasne było, że wybudowany został w zgodzie z zupełnie innymi architektonicznymi trendami. Jednak dzięki ponadczasowemu kształtowi bryły, jak i licznymi oknom krył w sobie ogromny potencjał. Po: zmiany od frontu Po renowacji fasada nabrała nowoczesnego charakteru. Klasyczną cegłę pokryto białą farbą, a przylegający do budynku garaż pomalowano na czarno. Ciekawie w projekt wpisuje się ogrodzenie z jasnego drewna. O współczesny wygląd domu dbają także detale, jak chociażby duży numer, umieszczony na murze z przodu. Przed: od strony ogrodu Przestarzały charakter domu dostrzec można zwłaszcza od strony ogrodu. Z tej perspektywy budynek bardziej przypomina szopę, niż lokum mieszkaniowe. Tym, co jest tu jednak warte docenienia, to uroczy ogród, otaczający dom z każdej strony. Po: fasada neutralnym tłem dla ogrodu Fasada z tyłu wpisuje się w nowoczesny charakter domu. Czarny klinkier świetnie łączy się z licznymi przeszkleniami, dzięki którym wnętrze domu otwiera się na otoczenie. Ciemna fasada budynku stanowi dobre tło dla pięknie utrzymanego ogrodu. Po: ogród w pełnej krasie Z tej perspektywy podziwiać możemy ogród w pełnej krasie. Pięknie utrzymany trawnik, klomby składające się z niskich krzewów, kwitnąca wiśnia japońska i elementy małej architektury składają się na ogród, który przyprawiać może o gorzkie poczucie zazdrości. Po: nowoczesne wnętrze Estetyka lat 50-tych zniknęła także z wnętrz domu. Zaaranżowano je w stylu nowoczesnym, wykorzystując do tego współczesne materiały i designerskie meble. Kombinacja kolorów i tekstur nadaje wnętrzom niemal futurystyczny charakter. Ciekawie podzielono obszar strefy dziennej, wykorzystując panel z telewizorem jako ściankę działową między obszarem salonu i jadalnia a wypoczynkowego projekt przed i po obejrzycie w Katalogu Inspiracji Niezwykła metamorfoza zwykłego domu! 8 pomysłów na efektowny przedpokój

Metamorfoza poddasza domu mieszkalnego, stanowiącego odrębne mieszkanie o powierzchni 110 m2 . W projekcie pozostawiono istniejący układ funkcjonalny z wyłączeniem łazienki, gdzie zmieniono wszystko. Punktem wyjścia był wiek domu, dlatego zachowano w
Wymarzony dom w stylu industrialnym Marzyli o spokojnym miejscu w ładnej okolicy, gdzie mogliby spędzać czas rodzinnie (mają dwoje dzieci) i artystycznie. Młyn w Gniewoszowie był jak prezent od losu. Dziś w jego salonie wiszą huśtawki, a obok urządzili najprawdziwszą pracownię malarską, gdzie w pełnym składzie stają przy sztalugach. Wszyscy czworo uwielbiają malować i traktują to zajęcie jako najlepszy sposób na oderwanie się od cywilizacyjnych wynalazków. (Paweł przez wiele lat prowadził szkołę rysunku, więc jest od kogo czerpać wiedzę). Mówią, że tutaj, w Gniewoszowie, do dziś czują energię poprzednich gospodarzy. – Młyn powstał w 1930 r. z wielkiego zapału pierwszych właścicieli – opowiada Karolina. – Dzięki bardzo nowoczesnej, jak na przedwojenne czasy, konstrukcji przetrwał. Upaństwowiony w latach 50., zamknięty 30 lat później. Zachowały się w nim w bardzo dobrym stanie przeróżne maszyny – silniki, odsiewacze, mlewniki. Gdyby się tylko znali na młynarskim fachu! Można by puścić w ruch ocalałe maszyny. A tak mlewniki dekorują tylko sypialnię. Czy uwierzycie, że wyjęli z nich tony zboża?! – I ani jednej myszy – podkreśla Karolina. – Nie na darmo na strychu żyła sowa. Remontu nie wspominają dramatycznie, bo to ich chleb powszedni. Z tego żyją. Metamorfoza starego domu W młynie zaczęli od usunięcia brzydkich stalowych silosów i to była najbardziej uciążliwa z wykonanych prac. Wymienili dach, okna, kanalizację. Wyczyścili belki pod sufitem. Zostawili oryginalne schody i podłogi, uzupełniając w nich tylko braki. Na posadzce w salonie pozostał beton, surowe klepisko. Każda z czterech kondygnacji młyna ma 150 mkw. To ogromna przestrzeń, której nie chcą dzielić. Tylko pokoje dla dzieci i łazienki są osobne. Gospodarze zachowali klepisko, które zastali w młynie. Ze ścian usunęli fragmenty odpadającego tynku i odsłonili cegłę. Miejscami pomalowali ją na biało. Fotografie Helmuta Newtona wnoszą do historycznego wnętrza trochę współczesności. Na stalowych kołach napędowych młyna Victoria i Vincent, dzieci gospodarzy, wyprawiają cyrkowe ewolucje. Loftowe wnętrza i rustykalne dodatki Cały dom ogrzewa kominek, przypominający ogromną maszynę. Ale w przyszłości będą jeszcze pompy ciepła. Dom służy im przede wszystkim do letniego wypoczynku, więc nie ma pośpiechu. Koronkowe zazdrostki w oknach, wiklinowe abażury lamp, dywany – to najlepszy pomysł na ocieplenie wnętrza młyna. Ważną rolę w wystroju odgrywają przedmioty vintage, zarówno meble, jak i akcesoria. Niektóre skarby czekały na zaistnienie w takiej scenerii kilkanaście lat. – Paweł kupuje wiele ciekawych rzeczy, które zwrócą jego uwagę, z myślą o wykorzystaniu w którymś z realizowanych projektów. Mamy tu więc np. rozległe biurko architekta z lat przedwojennych, przerobione na wyspę kuchenną. W każdym zakątku wzrok natrafia na coś intrygującego: konstrukcję do produkcji świec, stare deski malowane przez dzieci. Wiele charakterystycznych rzeczy, jak np. industrialne lampy, pochodzą z samego młyna. Od lat wiszą cały czas w tych samych miejscach. Na wycieczki organizowane przez rodziców nie trzeba ich długo namawiać – z ochotą wskakują do ściągniętej z Paryża taksówki – Piaggio Calessino, pojazdu charakterystycznego dla małych włoskich miasteczek. W pół roku doprowadzili budynek do ładu i teraz cieszą się każdym dniem. Dom w stylu industrialnym z ogrodem Lubią też zwiedzać okolicę – Gniewoszów to urokliwa miejscowość, blisko stąd do Puszczy Kozienickiej, Czarnolasu, do Kazimierza i Janowca. Remontu nie udało się zrobić w maszynowni, w której zawalił się dach. Po uprzątnięciu terenu wpadli na pomysł urządzenia tu patio z placem zabaw dla dzieci i letniej jadalni. Zależało im też na reprezentacyjnym wejściu. Stąd majestatyczne betonowe wazy, lwia głowa i iście pałacowe ogrodzenie od strony ulicy – Paweł miał taki pomysł, by przełamać surowość przemysłowej architektury elegancką aranżacją terenu. Zrobili nasadzenia roślin, krzewów i kwiatów. Z ciężkich młyńskich kół powstały stoliki kawowe. Trwają poszukiwania portretów starych młynarzy do domowej galerii fotografii. A wieczorami zaczynają marzyć – o własnej winnicy i piwniczce na wino. Więcej zdjęć obejrzysz w galerii. TEKST i STYLIZACJA: MAŁGORZATA TOMCZYK ZDJĘCIA: JACEK KUCHARCZYK KONTAKT DO WŁAŚCICIELI: @dwzarchitekci_pawelziomka Zobacz również Całość tchnie jednak świeżością, m.in. za sprawą wielu elementów wyposażenia i wystroju pochodzących z oferty salonów Dekorian Home. Wątki te umiejętnie połączyli autorzy projektu przebudowy i aranżacji wnętrz, Małgorzata i Andrzej Bacik z pracowni MM Architekci. Metamorfoza willi z lat 80. XX wieku Dom na miarę nowych czasów. Metamorfoza wnętrza z lat 70 W naszym dzisiejszym dziale inspiracji od architektów z cyklu Przed i Po bierzemy na celownik dom zbudowany w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, co oznacza jedną rzecz: jest nieco przestarzały. Właśnie dlatego architekt Anna Choińska została poproszona o wymyślenie zupełnie nowego projektu, który mógłby przenieść tę nieruchomość (i jej mieszkańców) w czasy współczesne. Mieszkanie, początkowo było stare i dość mocno zagracone. Zadaniem architektki było odświeżenie wnętrza, odzyskanie utraconej przestrzeni i nadanie mu klimatu, który będzie odzwierciedlał upodobania inwestorów. Dom po gruntownej metamorfozie odzyskał swój blask i elegancję. Wnętrze jest jasne, przestronne i funkcjonalne. Kuchnia utrzymana w klasycznej kolorystyce bieli, szarości i czerni. Lekkie, błyszczące białe meble z czarnym blatem nadają niezwykłej elegancji. Także postawienie na szafki do sufitu to znakomity wybór, który się sprawdza prawie w każdej kuchni. Metamorfoza domu z lat 70 Do swojej wymarzonej kuchni wybierz najlepsze produkty Bardzo dobrym zabiegiem aranżacyjnym było przeniesienie blatu roboczego wraz ze zlewozmywakiem, na drugą stronę, czyli pod okno. Kuchnia stała się przez to optycznie większa i bardziej funkcjonalna. Metamorfoza domu z lat 70 Płytki Wow Design nadadzą Waszemu wnętrzu niesamowitego wyglądu Metamorfoza domu z lat 70 Twoja elegancka klasyczna jadalnia może wyglądać tak: Metamorfoza domu z lat 70 Obie łazienki stały się nowoczesnymi i przestronnymi wnętrzami. Wszystko jest teraz na swoim miejscu. Metamorfoza domu z lat 70 Metamorfoza domu z lat 70 Wybierz do swojej łazienki! Przyjdź do nas się urządzić! Poznajcie beżowe kolekcje od Lea Ceramiche Podłoga w pokoju z kominkiem nabrała zupełnie nowego blasku. Wygląda niezwykle oryginalnie po czyszczeniu i renowacji. Architekt zdecydowała się również na pozostawienie małego „starego” akcentu w postaci sztukaterii. Metamorfoza domu z lat 70 Metamorfoza domu z lat 70 Drewnianą podłogę wybierzecie w naszych salonach Podoba Ci się artykuł? Udostępnij → Zapytaj // naszego eksperta Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zobacz // próbki i ekspozycję Metamorfoza domu z lat 50-tych | Proj: Pogotowie Wnętrzarskie | Luva Prezentowany dziś projekt wnętrza domu z lat 50-tych to efekt znakomitej współpracy architektek z pracowni Pogotowie Wnętrzarskie oraz LUVA. Niewielki, stary dom z lat 50. przeszedł spektakularną metamorfozę. Otrzymał wyróżnienie w konkursie Remont Roku Muratora Przebudowa małego, na pozór zwykłego domu z lat 50. nie obyła się bez niespodzianek. W południowej ścianie dom nie ma okien, a ogród zlokalizowano przed wejściem. Inwestorzy nie chcieli odcinać się od przeszłości, lecz wykorzystać te jej elementy, które im osobiście odpowiadały. Niewielka wieś pod Krakowem. Dookoła nieduże gospodarstwa rolne. Linie pól uprawnych kładą się tu prawie tak gęsto jak pasy na portkach lokalnego stroju ludowego. Skromny detal w postaci biało-ceglanych pasów wymalowanych na gzymsie, w obramieniach drzwi i okien miał także dom z lat 50., w którego posiadanie weszło młode małżeństwo z dwójką dzieci. Zwarta bryła na planie prostokąta, dach dwuspadowy, do tego sień wysunięta przed lico budynku zlokalizowana od strony podwórza, a więc niewidoczna z głównej drogi. Wokół podwórza stały również zabudowania gospodarcze, a wszystko położone na małym wzniesieniu. GALERIA: zobacz zdjęcia domu PRZED i PO przebudowie Autor: archiwum prywatne Stary, murowany dom przed remontem. Historia przebudowy: harmonia i współgranie z naturą Właściciele zdecydowali się częściowo wyburzyć stodołę i suszarnię, pozostawiając z nich tylko tyle, by mieć miejsce na garaż. Sama rekultywacja terenu pochłonęła dużo sił i środków: nawieziono ziemię, gołe podwórko zastąpił trawnik, droga do domu prowadzi przez niewielki zagajnik. – Przeprowadziliśmy się tutaj, żeby mieć bliższy kontakt z przyrodą – tłumaczy właścicielka. - Ważne było, aby teren przy domu był jak najbardziej naturalny, z przepuszczalną nawierzchnią. Dlatego podjazdy są żwirowe, wytyczone krawężnikiem z belek pochodzących ze stodoły, które zostały odpowiednio zakonserwowane. Nie lubimy kostek betonowych, a naturalne materiały współgrają z otoczeniem. Przebudowa starego domu: niespodzianki Przebudowa w minimalnym stopniu miała ingerować w zastaną przestrzeń. Choć dom jest niewielki, nie planowano rozbudowy – żadnych zmian w obrysie budynku. – Po inwentaryzacji budowlanej dom wydawał się nie stwarzać problemów - opowiada odpowiedzialna za projekt architektka Katarzyna Karolak-Sadowska. - Ściany zewnętrzne z pustaka miał suche, ocieplenie tradycyjne z trzciny. Częściowo podpiwniczony miał dobre, niezawilgotniane fundamenty i piękne stropy Kleina w piwnicy. Jednak nie obyło się bez niespodzianek, które wpłynęły na zakres i koszty remontu. Nietypowe decyzje: brak okien od strony południowej Zachodnia część budynku z dwoma dużymi pokojami prawie nie uległa zmianie, choć dzięki wymurowaniu cieńszych ścian w pomieszczeniach jest więcej miejsca. Nie zmieniły położenia okna, a z dwóch, uznanych za niepotrzebne, zrezygnowano (jedno wychodziłoby na taras, miejsce po drugim zasłania dziś lodówka). Powiększono natomiast otwory okienne po stronie zachodniej, żeby lepiej doświetlały wnętrze. Co rzadko spotykane, dom od strony południowej, na ogół uznawanej za najlepszą pod względem dostępu do światła naturalnego, w ogóle nie ma okien. Małe okno po dawnej łazience, które znajdowało się w tej ścianie, zamurowano. Przeczytaj też: Dom na działkę z wjazdem od południa: najlepsze projekty domów >>> – Nietypowo – komentuje właścicielka – ale gdybym dziś miała podjąć tę decyzję, to jeszcze bardziej świadomie bym się na to zdecydowała. To jest bardzo mała kubatura i pomieszczenia szybko się nagrzewają. Gdybyśmy mieli przeszklenia od południa, latem trzeba by je zasłaniać żaluzją. Tymczasem przez zachodnie okna również wpada trochę południowego światła i to w zupełności wystarcza, żeby dom był jasny i wesoły. Z salonu to światło przenika aż do kuchni. To zasługa otwartej przestrzeni. Bardzo ją lubię, bo jednoczy rodzinę. Po południu wszyscy są w zasięgu wzroku – podkreśla. Autor: Zdjęcie: Małgorzata Góra. Projekt: Katarzyna Karolak-Sadowska Elewacja zachodnia i południowa. Tę pierwszą, z ażurową drabinką między oknami, widzą osoby przejeżdżające główną drogą. Maleńkie okno w tej drugiej znajduje się na niewykorzystanym poddaszu. Naturalne materiały do wykończenia wnętrz Poza układem funkcjonalnym głównym celem projektantki było wykorzystanie naturalnych materiałów do wykończenia wnętrza (drewna dębowego, łupku) oraz wprowadzenie stonowanej kolorystyki. – Chciałam ograniczyć się do bieli i różnych tonacji szarości - podkreśla architektka. - Szarość daje pewną przestrzenność w odbiorze wnętrza, stanowi naturalną bazę, którą można okazjonalnie stylizować, podczas gdy sam dom jest dzięki niej jasny i minimalistyczny. Przeczytaj także: Rewelacyjna metamorfoza kawalerki - małe wnętrze, duże wyzwanie >>> Remont przebiegł błyskawicznie, łącznie z niwelacją terenu i wyburzeniem budynków gospodarczych trwał 10 miesięcy. Właściciele są zadowoleni i cieszą się z wyprowadzki za miasto. Z okien w kuchni widzą piękny starodrzew, a latem mają do dyspozycji spory taras z niezadaszoną pergolą. W ciepłe miesiące rozciągane jest nad nią płótno żaglowe przeplecione przez poprzeczne belki. Meble tarasowe z palet nadają tej wypoczynkowej strefie niezobowiązujący, swobodny ton. W małych wiejskich domach nie widywano tarasów, przed drzwiami wejściowymi stała za to ławeczka, a w ciepłe dni można było na schodach drylować wiśnie albo – płacząc – ucierać chrzan. Po przebudowie zachowano ten charakterystyczny, rzadko dziś spotykany układ: elewacja ogrodowa znajduje się po tej samej stronie co wejście do domu. Współczesne detale podobały się właścicielce bardziej niż pasiaste, regionalne ozdoby z dawnych lat. Uznano, że nie pasują do charakteru domu po przebudowie, znikły pod warstwą styropianu. – Nie chcieliśmy się odcinać od przeszłości, lecz wykorzystać te jej elementy, które nam odpowiadały – wyjaśnia właścicielka. – Najważniejsze dla nas były harmonia i współgranie z naturą. Autor: Zdjęcie: Małgorzata Góra. Projekt: Katarzyna Karolak-Sadowska Nowoczesne podejście do przestrzeni kazało projektantce zrezygnować z niektórych drzwi Zobacz udane REMONTY domów i mieszań .